Podczas, gdy testy trwają w najlepsze, kontynuujemy cykl o rasach. Dziś najbardziej ognisty z ludów Urdy.
Czytaj dalej TrolleKrasnoludy
Testy trwają w najlepsze i dzięki Waszym uwagom, pomysłom i sprawozdaniom z sesji, wypuściliśmy sporą aktualizację zasad testowych. Jestem podekscytowany, bo wydaje mi się, że gra się jeszcze fajniej 🙂
A tymczasem, kontynuując nasz cykl o rasach, przedstawiam lekko odświeżony wariant specjalistów od logiki i polemicznych protez.
Czytaj dalej KrasnoludyOrkowie
Dziś część dalsza naszego cyklu o mieszkańcach Urdy – zapraszamy na wpis o kolejnej z odświeżonych ras, specjalistach od duchów i astralu, rzeczy świętych i zakazanych.
Czytaj dalej OrkowieGnomy
Testy Wolsunga 2.0 idą pełną parą (mogłem się powstrzymać przed tym dowcipem, ale nie chciałem 🙂 ) i liczę, że niedługo będziemy mogli tu opowiedzieć o wnioskach z pierwszych testowych sesji. Jeśli chcecie dołączyć do naszego nieformalnego Klubu Testerów, zapiszcie się na listę mailingową, korzystając z formularza w prawej kolumnie.
A tymczasem, wracamy do naszego cyklu prezentującego odświeżone rasy Urdy. Dziś specjaliści od golemów, legend i magicznej lingwistyki.
Czytaj dalej GnomyRuszamy z testami!
Dawno nic się na stronie nie działo, natomiast za kulisami praca szła pełną parą. Dużo graliśmy, przepuściliśmy przez warsztat wiele mniej lub bardziej udanych pomysłów i w końcu… mamy to!
Pierwsza wersja zasad Wolsunga 2.0 jest gotowa do testów.
Czytaj dalej Ruszamy z testami!Niksy
Druga edycja Wolsunga niesie ze sobą pewne zmiany w prezentacji dostępnych graczom ras. W poprzednim wpisie zapowiedzieliśmy kierunek, w którym będziemy szli.
Dziś rozpoczynamy serię wpisów przedstawiajacych odświeżone rasy. Na początek, nowy nabytek naszej wolsungowej ludzkości – związane z wodą, wędrowne i ciekawskie niksy.
Czytaj dalej NiksyWszyscy jesteśmy ludźmi
Jedną z największych rewolucji w świecie drugiej edycji Wolsunga jest zmiana w podejściu do ludzi. Z jednej strony “zwykli ludzie” zniknęli jako grywalna rasa i na ich miejsce pojawiły się tajemnicze niksy, z drugiej, podkreśliliśmy wyraźniej to, co zawsze było częścią Wolsunga – wszystkie rasy rozumne są gatunkami/odmianami homo sapiens.
Dlaczego i po co?
Każda duża zmiana w świecie gry rodzi wiele pytań. To naturalne – na szczęście dobrze wiemy, co nami kierowało w tym konkretnym przypadku. Za decyzją o wprowadzeniu zmian w roli “ludzi” stoi kilka, naszym zdaniem ważnych, powodów.
Czytaj dalej Wszyscy jesteśmy ludźmiZ czego składa się bohater
Na koniec pierwszego cyklu wpisów o zasadach drugiej edycji, zostawiliśmy kwestie podstawowe – z czego w zasadzie składa się wolsungowa bohaterka lub bohater?
Jak mówią specjaliści z Holywood – bohater to działanie. W Wolsungu jest to bez wątpienia prawdą. To w scenach akcji poznajemy najlepiej nasze postaci: widzimy nie tylko co robią, ale też jak, po co, korzystając z jakich narzędzi i – przede wszystkim – w jakim stylu.
No dobrze, cóż więc znajdziemy na kartach wolsungowych bohaterów?
Nie przedłużając więc, przedstawiamy klocki z których będziecie mogli poskładać własną, jedyną w swoim rodzaju, postać, która (nie mamy co do tego wątpliwości) odmieni oblicze Urdy.
Czytaj dalej Z czego składa się bohaterGolem w operze
W dzisiejszym wpisie opiszemy fajne narzędzie, które Mistrzynie i Mistrzowie Gry otrzymają w drugiej edycji Wolsunga – nowe zasady zagrywania kart, które są samogrającą maszynką do tworzenia ciekawych zwrotów akcji.
Przy okazji, dla wszystkich proszących o mniej suchy a bardziej fabularyzowany opis fragmentu sesji, przygotowaliśmy bardziej fabularyzowany i mniej suchy opis fragmentu sesji.
Czytaj dalej Golem w operzeJeden rzut, wiele możliwości
Po ostatnim wpisie, na wolsungowej grupie rozpętała się nad wyraz ciekawa dyskusja, na temat zasady jedna scena = jeden rzut. Zastanawialiście się, czy nie spowoduje to, że podczas przygód będzie mało kombinowania i czy rozgrywka zbytnio się nie spłyci i zbytnio nie przyspieszy.
Pomyślałem, że najłatwiej będzie, jeśli popatrzymy na przykładową scenę akcji i zobaczymy, jak to z tymi rzutami w praktyce jest. Tam gdzie opis odnosi się do jeszcze nie wyjaśnionych elementów mechaniki, starałem się dopisać odpowiedni kontekst.
Czytaj dalej Jeden rzut, wiele możliwości