Jakiś czas temu spytałem Was, czego byście sobie życzyli w tym roku w kwestii Wolsunga, i dostałem mnóstwo ciekawych odpowiedzi.
Najczęściej przewijał się wśród nich jeden wątek:
- Może jakaś uproszczona mechanika?
- Najchętniej bym widział w tym roku plany dotyczące nowej edycji. Może zainspirowanej grami PbtA?
- Chciałbym drugiej edycji.
- Chciałabym nowej edycji z nowoczesną mechaniką.
Pójdźmy więc dalej tym śladem…
Zagram w otwarte karty — ten post nie jest obietnicą, że pojawi się Wolsung 2.0 — ale temat jest na tyle intrygujący, że chcę jeszcze trochę z Wami o tym porozmawiać 🙂
Jednym z elementów, które tworzyły unikalny klimat Wolsunga były wszystkie dodatkowe elementy używane podczas gry: karty, żetony, znaczniki itd. itp. Bardzo je lubię, jednocześnie, z perspektywy czasu, mam wrażenie że jest ich zbyt wiele i że mogą przytłaczać nowych graczy lub spowalniać rozgrywkę.
Z chęcią bym odchudził zasady o parę elementów, nie chcę jednak wylewać dziecka z kąpielą. Dlatego mam do Was pytanie — jakie elementy zasad Wolsunga są dla was tymi ulubionymi, z którymi nie chcielibyście się pożegnać?
Uzupełnienie
Wyniki ankiety sugerują, że Waszymi ulubionymi elementami mechaniki Wolsunga są: Archetypy i Gadżety oraz Osiągnięcia, zagrywanie kart, Konfrontacje i przerzucanie kości.
Dziękujemy za odpowiedzi!